Baby we’re a little different - one shot (Larry)



Pairing: Larry
Opis: Relacja Harry'ego z V festiwal. 
Inspiracja: smutny Harry, relacja świadka z V festival, rozmowa z Miką.
Muzyka: Emeli Sande - Read All About It (fragmenty w shocie)
Od autorki: Opublikowany na blogspot 20 sierpnia 2012 roku z dopiską: “Wiem, że jest właśnie 05:35 nad ranem, a ja mam totalny odlot. Przepraszam, musiałam to napisać. Teraz, już. Jak mi poszło możecie ocenić po przeczytaniu. Dzięki!” Generalnie to jest stara Nats. Obecna nie pisze smutnych rzeczy, a o śmierci nie ma nawet mowy. Enjoy... albo i nie. :/

~*~

Jestem tu, a wokół pełno ludzi. Nikt nie zwraca na mnie przesadnie uwagi, ale to chyba dobrze. Przynajmniej raz nie jestem w centrum zainteresowania. Zdecydowanie lubię ten stan. Stan, gdy mogę odpłynąć nie zważając na to, że ktoś mi zwróci uwagę. Jestem tu. Lou, jestem tutaj dla Ciebie.

Nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo chcę byś był teraz przy mnie. Nie zdajesz sobie nawet sprawy jak bardzo Cię potrzebuje. Ale zamiast Twojej kruchej postaci spoczywają obok mnie moi znajomi z gay club. Pamiętam jak zawsze się denerwowałeś, że odwiedzam to miejsce. Pamiętam to doskonale.

Siedzę na miękkim kocu, słońce drażni moje skromne źrenice. Zakładam okulary słoneczne. Ukrywam się, ukrywam się przed światem. Chris pyta mnie czy wszystko w porządku. Co mam odpowiedzieć? No zgadnij... no Lou, nie jesteś taki głupi. Trafione! Kłamię, mówiąc, że lepiej być nie może, ale on nadal naciska. Poprawiam czapkę i wbijam wzrok w tłum starając się odnaleźć twoją sylwetkę.

Obserwuje każdego, kto mnie mija. Mam wrażenie, że jestem niewidzialny. Nie boli mnie to. Przynajmniej nie tak bardzo jak to, że dla Ciebie również nie istnieje. Słyszysz mnie?

Zataczam błędne koło ciągle marząc o Tobie. Wiem to. Jesteś nieosiągalny już. Dawniej nie pozwoliłbyś na to, abym siedział tu teoretycznie sam, wlepiając swoje wyblakłe tęczówki w przypadkowych ludzi. Nie pozwoliłbyś.

Ale teraz masz ją. Jesteś z nią, prawda?
To jej dłoń czuje Twój dotyk, to jej szyja czuje Twoje muśnięcia, to jej wargi czują Twoje usta.

Wytłumacz mi dlaczego? Czy nie byłem dla Ciebie wystarczająco dobry?

Pamiętam Twoje słowa: ‘kochanie jesteśmy trochę inni’. Czyżby one uleciały?

Zamykam oczy, daje się ponieść chwili. Chcę na moment zapomnieć. Uciekam myślami do.. właściwie bez znaczenia gdzie bym nie doszedł tam jesteś Ty. W przeszłości, teraźniejszości jak i przyszłości. Nie potrafię wykreślić Cię z harmonogramu mojego dnia, a co dopiero z życia.

Przepraszam, Louis.

Na scenie pojawia się kolejny zespół. Grają fajnie. Tylko na tyle mnie teraz stać. Gdybyś był obok z pewnością pobieglibyśmy zapoznać się z owymi artystami, ale ja.. ja nie mam sił. Jestem tu sam. Jestem tu bez Ciebie. Nie ma nas.

Mija może godzina, półtorej.. nie wiem. Mój telefon bombardowany jest przez setki sms'ów i nieodebranych połączeń. Zerkam na ekran iPhona. Mama, Gemma, Niall. To wszystko..

Brakuje mi tu czegoś, wiesz?

Anne jest na festivalu. Nie chcę aby mnie widziała. Nie chcę aby mnie widziała w takim stanie. Z każdym dniem jest co raz gorzej, ale aktualnie przechodzę samego siebie. Co jeśli nie wytrzyma w dochowaniu tajemnicy? Co jeśli widok cierpiącego syna złamie jej serce? Co jeśli wyjawi światu prawdę?

Nie. Ona mnie kocha.

Nagle czuje czyjś dotyk na swoim ramieniu. Odwracam głowę mając nadzieję, że Chris znów coś ode mnie chce. Jednak nie. To Gemma. Pyta dlaczego siedzę tu sam. Rzeczywiście. Nawet nie wiem kiedy reszta zebrała się pod scenę. Jestem sam. Dosłownie. 

Siostra prosi, abym poszedł z nią. Nie mam ochoty. Kiwam tylko głową, nic nie mówię. Pyta czy chodzi o Ciebie. Znów milczę. To wystarczy. Jestem zbyt przewidywalny. Ona zna mnie zbyt dobrze. Zbyt dobrze wie, że Cię kocham. Nalega, abym wstał. Jest mi wszystko jedno. Podnoszę się z koca i kieruje za nią. Dokąd ona mnie prowadzi?

Gdy w końcu udaje nam się przebić przez tłum docieramy na miejsce. Widzę moją mamę. Jest szczęśliwa, uśmiecha się do mnie. Próbuję odwzajemnić to, ale chyba mi nie wychodzi. Jej zatroskane spojrzenie zagina moją czasoprzestrzeń. Ranię ją tym. Przerywa rozmowę z Twoją matką.. tak, Louis, Jay też tu jest, nie wiem czy wiesz. Podchodzi bliżej i pozwala mi odlecieć w matczynym uścisku. Wie, że tego potrzebuje. Nic nie mówi. Ona wie Lou, wie.

Skrycie ociera mi jedną z łez i całuje delikatnie w czoło. To dla mnie znaczy dużo. Więcej niż mógłbyś się spodziewać. Na wszystko patrzy Jay. Boję się, że ona też rozumie moje zachowanie. Z jej wyrazu twarzy wynika, że mam rację.

Nagle słyszę znajome, zbliżające się głosy. Tfu.. twój głos. Słyszę Twój głos Louis. Śmiejesz się. Masz tak radosny chichot, że moje serce ściska się z bólu. Niegdyś był on tylko dla mnie. Nie pytam, czy pamiętasz, bo wiem, że nie.

Odwracam głowę i pechowo nasze spojrzenia się spotykają. Czuję, że atmosfera nie może być już bardziej napięta. Spuszczam wzrok. Widzę, że trzymasz ją za rękę. Eleanor milczy. Chyba nie jest w stanie wydusić z siebie żadnego słowa.

Nagle do moich uszu dociera znajoma melodia. Patrzę na scenę. Emeli Sande...
Zaczyna śpiewać.

You’ve got the words to change a nation
but you’re biting your tongue
You’ve spent a life time stuck in silence
afraid you’ll say something wrong
If no one ever hears it how we gonna learn your song?
W moich oczach zbierają się łzy, nie potrafię się ruszyć. Czuję jakbym zastygł.
So come, on come on
Come on, come on
You’ve got a heart as loud as lightening
So why let your voice be tamed?
Baby we’re a little different
there’s no need to be ashamed
Jej głos wywołuje na moich plecach ciary. Wiem, że ta piosenka jest o nas. Wiem to.
You’ve got the light to fight the shadows
so stop hiding it away
Come on, Come on. 

I wiem, że Ty też to wiesz. Drżę, moje oczy nie wytrzymują. Zamykam powieki ułatwiając łzom wydostanie się. Spływają jak szalone. Jednak nikt nie zwraca na mnie uwagi. Wszyscy są zabsorbowani występem. Nikt oprócz Ciebie. Patrzysz na mnie, a w twoim spojrzeniu odnajduję ból.

Gdy pada refren zaczynasz szlochać.

I wanna sing, I wanna shout
I wanna scream till the words dry out
so put it in all of the papers,
i’m not afraid
they can read all about it
read all about it oh.

Nie wiem czy bardziej ja jestem temu winien czy Emeli. Nie wiem. Mimo, iż boli mnie nasz kontakt wzrokowy nie przerywam go. Czuje jak moje serce przyspiesza. Mam ochotę upaść i się nigdy nie podnieść. Nie wiele mi do tego brakuje. Niespodziewanie łapiesz mnie za rękę i splatasz nasze palce. Eleanor stoi kilka metrów dalej. Pytam się Ciebie, co wyprawiasz. Milczysz. Dlaczego, Louis?

Sande śpiewa dalej, a ja już nie mam czym płakać. Twoje oczy również są opuchnięte. Czyżbym jednak coś dla Ciebie znaczył?

At night we’re waking up the neighbours
while we sing away the blues
making sure that we remember yeah
cause we all matter too
if the truth has been forbidden
then we’re breaking all the rules
so come on, come on
come on, come on,
lets get the tv and the radio
to play our tune again
its 'bout time we got some airplay of our version of events
there’s no need to be afraid
i will sing with you my friend
Come on, come on
I wanna sing, I wanna shout
I wanna scream till the words dry out
so put it in all of the papers,
i’m not afraid
they can read all about it
read all about it oh

Po tej zwrotce wysiadam, mój umysł nie potrafi współpracować już z sercem. Do moich uszu dociera piskliwy głos Eleanor. Woła Cię, a ty jak gdyby nic puszczasz mnie i odchodzisz. Twoja dłoń wędruje na jej biodro. Obejmujesz ją. Dlaczego na moich oczach?

Ciężko przełykam ślinę. Zdaje sobie sprawę, że wszyscy to widzieli. Zdaje sobie sprawę, że znają mój sekret. Ale jakie to ma znaczenie? Jakie to ma znaczenie TERAZ?

Nie jestem w stanie dotrwać tu do końca piosenki.
Przepraszam Emeli.

Wybiegam. Szaleńczo gnam w stronę wyjścia, ale wcale nie jest to łatwe. Słyszę za sobą Twój głos, słyszę, że prosisz, aby wrócił. Jedno ważne pytanie: po co?

Nie zatrzymuję się nawet na krok. Gnam.

Gdy w końcu docieram do budynku stróża opieram się o ścianę i z ogromnym płaczem opadam w dół. Przygryzam wargi, kaleczę dłonie. Chcę umrzeć. Nie poradzę sobie. Wiem to dziś, tak samo jak wiedziałem w dniu, gdy spakowałeś swoje rzeczy. Manager kazał mi się również wyprowadzić mimo, że nie miałem wcale na to ochoty. Musiałem zamieszkać u znajomych, bo twoja dziewczyna uznała, że nasz bliższy kontakt przysparza tylko samych kłopotów. A Ty ją słuchasz, bo.. bo ją kochasz? Tak samo jak mnie kochałeś?

Ostatkami sił wyciągam portfel. W schowku upchałem żyletkę. Nie chcę tego robić, ale zwyczajnie odcięto mi tlen. Tlen, którym jesteś Ty Louis.

Z daleka słychać jeszcze ostatnią zwrotkę Read All About It..

Yeah we’re all wonderful, wonderful people
so when did we all get so fearful?
Now we’re finally finding our voices
so take a chance, come help me sing this
Yeah we’re all wonderful, wonderful people
so when did we all get so fearful?
and now we’re finally finding our voices
so take a chance, come help me sing this

Marszczę czoło i przywołuje nasze wspomnienia. Wspomnienia, w których wyznaliśmy sobie to gorące, pełne prawdy uczucie. Wspomnienia, które na zawsze pozostaną w moim sercu.

Przejeżdżam żyletką po bladym nadgarstku. Najpierw delikatnie, potem co raz silniej. Przepraszam mamo, przepraszam Gemma. Przepraszam. Dobrze, że nikogo nie ma w pobliżu, bo może akurat wpadłoby Wam do głowy mnie uratować. Nie potrzebuje pomocy. Przecież mówię.

W momencie, gdy w moim tunelu pojawia się światło, Emeli kończy piosenkę słowami:

i’m not afraid, they can read all about it

Głośne oklaski nie ustają, a ja odpływam w ostatnią podróż. W podróż do najbezpieczniejszej przystani. Poczekam tu na Ciebie, Louis. OBIECUJĘ.


Od autorki: Płakam. Przeczytałam to po 4 latach i płakam:(

1 komentarz :

  1. You make my life better26 września 2016 09:42

    Nie tylko ty płakałaś, moje oczy też są już spuchnięte od łez T_T a za kilka minut wychodzę do szkoły. Nats jesteś naprawdę niesamowita! Nie jedna książka, profesjonalnej pisarki, nie potrafi mi zagrać na emocjach, tak jak twoje imaginy. I jeszcze ta piosenka, kocham ją, i mogę słuchać całymi dniami, aż do końca świata. Myślę, że ona też dała dużo temu opowiadaniu jeśli chodzi o nastrój. A poznałam ja właśnie dzięki tobie i twoim opowiadaniom kilka lat temu.
    Dziękuję Ci bardzo Kochana <3 :*

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka